VW Passat B6 – marzenie 90 % Polaków, „niezawodny, solidny” i … właśnie jaki?
VW jest marką marzeniem dla przeciętnego Polaka, chodź brak tu jakiegokolwiek polotu, a złośliwi nie widzą wyraźnej różnicy miedzy Golfem IV a VII, to jednak większość obdarza tę markę największym zaufaniem.
W tym artykule chciałbym bliżej przyjrzeć się VW Passatowi B6 Comfortline. Model, który testowałem pochodzi z 2006 roku i ma pod maską 2.0 jednostkę Diesla o mocy 140 km. Taki zestaw wydaję się najbardziej optymalny, dlatego być może tak wyposażonych Passatów B6 sprzedawało się najwięcej. Chodź grono kupujących szuka jeszcze kultowej jednostki 1.9 TDI 105 konnej z uwagi na znaną jej bezawaryjność, którą to nie może pochwalić się jednostka 2.0 TDI. Jednak jeśli chcemy naprawdę swobodnie poruszać się samochodem i nie czuć braku mocy, 1.9 TDI jest trochę za słaba. Niewątpliwie przekonanie o awaryjność 2.0 TDI wynika nie tylko z braku dopracowania we wczesnych latach produkcji lecz również z uwagi na to, iż mnóstwo Passatów pochodzi zza zachodniej granicy, gdzie te jednostki pokonywały dość znaczne odległości rzędu 300 – 400 tysięcy w ciągu 4-5 lat, a po sprowadzeniu rzadko moją powyżej 200 tysięcy… co oczywiście usprawiedliwia często awarie, w dodatku okazuje się, że ponadto kupowane były znacznie chętniej co powoduję ich przewagę na rynku i większe wyeksponowanie przez to wad…
Warto w tym miejscu wspomnieć, iż niektóre silniki miały włożone awaryjne pompowtryskiwacze, które objęte są akcją serwisową. Co ciekawe dotyczy to nawet samochodów kilkuletnich, które zostały sprowadzone i nie były serwisowane w ASO. W takim przypadku warto zadzwonić do ASO i podać VIN w celu weryfikacji.
Passat B6 jak na VW był dość innowacyjny z wyglądu, dzięki czemu może się podobać. Posiada opływową linię, przód może nie powal, ale dzięki zaokrągleniom wygląda całkiem interesująco. Tył zaś jest dość prosty, ale robi wrażenie, i to nie tylko dzięki ciekawym lampom ale też sporemu znaczkowi z logo VW, który w dość subtelny sposób uzupełnia pustkę na klapie.
Środek auta jest już bardziej w stylu VW, ale i tak wygląda ciekawie. Przyzwoite materiały wykorzystane do jego wykonania sprawiają, iż nic nie trzeszczy a dotykając mamy wrażenie solidności. Wadą jest szybko wycierający się przełącznik świateł i szyb elektrycznych. Fotele są bardzo wygodne, szczególnie w prezentowanej wersji Comfortline mamy do czynienia z fotelami tak wygodnymi jak kanapa, będących dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie lubią siedzeń kubełkowych, chodź by ze względu na ich skłonność do uciskania w okolicach bioder.
Częste usterki:
– awaria immobilisera
– simerblok ( można dobrać zestaw naprawczy od Audi A2, który jest znacznie trwalszy )
– pompa paliwa
– wtryski w niektórych modelach ( akcja serwisowa )